Szara suknia ślubna
17:04Nie każda Panna młoda chce wystąpić w bieli, niektóre według konwenansów nie mogą, dla niektórych biała suknia zupełnie nie pasuje. Większość wtedy myśli o kremie, złamanym beżu... Jednak mnie odrobinę drażnią te odcienie, podają mi po prostu zupełnie niepotrzebną nutę zżółknięcia i starości.
Gdybym musiała wybrać niebiałą suknię, to pewnie zdecydowałabym się na szarość. Odcieni tego koloru jest setki i można go dobrać do każdej karnacji. Osobiście gustuję w jasnoszarym podkręconym błękitem.
A co Wy sądzicie o szarych sukniach? Zdecydowałybyście się na taką zamiast np. beżowej?
Fot. Pinterest |
Druhny w szarości <3
Pozdrawiam
Żona in spe
8 komentarze
Jakbym nie brała białej napewno wzielabym szarą jest cudowna!
OdpowiedzUsuńSzare są cudowne, gdybym miała jeszcze raz założyć suknię ślubną to własnie szarą, zdjęcia byłyby magiczne!
OdpowiedzUsuńSzara jest śliczna, tak samo jak złamany róż <3
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że robią wrażenie, ale nie wiem czy ja zdecydowałabym się na taką:):)
OdpowiedzUsuńSzara - super. Mnie podobają się też te w odcieniu pudrowego różu i błękity! Sama będę mieć białą, chyba jestem za mało odważna ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do udziału w konkursie, szczegóły na moim blogu !
Ja akurat źle czuje się w szarościach więc taka suknia to na pewno nie moja bajka ;) Dobrze, że pasuje mi biała suknia ;)
OdpowiedzUsuńGdybym nie miała w planach czysto białej (z dodatkiem mocnego koloru), to pewnie zdecydowałabym się na szarą (jasnoszarą).
OdpowiedzUsuńjakoś nie przemawia do mnie kolor szary. Biały też nie ;)
OdpowiedzUsuń