Ślub w rytmie slow life
16:25Czy jest możliwe by we wszechogarniającym biznesie ślubnym dać sobie szanse na ślub w pełni przepełniony spokojem, filozofią slow life?
Slow life, slow fashion, zwracanie uwagi na to co ważne to świetny trend, który właśnie święci triumfy na blogach, ale i w życiu wielu ludzi. Ślub niby powinien wpisywać się w ten trend, jednak Państwo Młodzi non stop są atakowani usługami, produktami specjalnie na ten dzień. Machina biznesowa wciąga i na hasło ślub ceny rosną...

Czy slow wedding jest możliwy? Czy da się wejść w małżeństwo bez przejmowania się tym co nieważne? Moim zdaniem jest to niezwykle trudne, ale możliwe.
Po pierwsze i najważniejsze czeka nas ustawienie priorytetów. Obojga. Nie tylko Panny Młodej. Ślub jest kompromisem i powinien być momentem ważnym, koncentrującym uwagę dla obojga. Gdy już najważniejsze jest wybrane, to czas na realizację.

Polecam w gronie znajomych, którzy później znajdą się na weselu spróbować stworzyć dekoracje. Dla dziewczyn to meeeeega zabawa, gdy razem w czasie babskiej nocy mogą stworzyć pompony, które później zawisną na sali i w mieszkaniu pary czy gości.
Gdy macie talenty artystyczne, pomyślcie o wspólnym stworzeniu zaproszeń. Grafika komputerowa nie jest taka trudna, a własne zaproszenie stworzone na przykład w Canvie (100% rekomendacja! ) to super sprawa i zabawa.

Jednym z najlepszych momentów dla Waszego związku mogą być nauki przedmałżeńskie - ale je trzeba baaardzo rozważnie wybrać. Na jednych możecie słuchać o tym, że dzieci po tabletkach rodzą się z ADHD i autyzmem, a na innych na spokojnie porozmawiacie o sprawach na prawdę ważnych i duchowych. Szukajcie, a znajdziecie! Coraz częściej osoby, które nie decydują się na ślub kościelny,
mogą w takich naukach cywilnych wziąć udział.
Czy podejście slow life zmusza do rustykalnych, bliskich naturze ślubów? Moim zdaniem zupełnie nie! Każdy ślub może być przepełniony tą filozofią! KAŻDY! Tu chodzi o emocje, chwilę, a nie zielone i brązowe dekoracje czy wianek z polnych kwiatów.

Jeżeli macie ochotę na celebrację Waszych najważniejszych chwil w gronie cudownych, wartościowych ludzi, który Wam dobrze życzą, bez pompy i kiczu weselnego to nurt slow będzie dla Was rozwiązaniem.

Na tym blogu wiele było wpisów w takim klimacie. Pewnie wiele jeszcze będzie. Czy to moda w moim życiu? Myślę, że nie. To po prostu mój charakter. Jeżeli chcecie podyskutować, zapraszam.
Żona już nie in spe
0 komentarze