Biżuteria ślubna
16:04Przed ślubem sporym problemem był dla mnie dobór ślubnej biżuterii. Na co dzień nosiłam pierścionek zaręczynowy i tyle. Obecnie na tym palcu znajduje się obrączka, za co dziękują wszystkie moje marynarki ;) Na ślub miało być...
To pytanie dręczyło mnie trochę. Czy mogę pozwolić sobie na brak biżuterii? Czy może jednak powinnam coś założyć? Co będzie pasowało? Jak nie przedobrzyć?
Ostatecznie było nic. Pierścionek zaręczynowy na jednej dłoni, a na drugiej królowa wieczoru - obrączka. Tyle. Nie rzuciło mi się w oczy nic, co by było godne tego wieczoru. Z drugiej strony nie szukałam nawet, gdyż nie miałam na to czasu. Czy żałuje? Nie, choć czasami, jak oglądam Panny Młode to ich biżuteria robi wrażenie i całą stylizację.
Gdybym miała szukać pięknej biżuterii, było by to:
1. Złoto. Najpiękniejsze, klasyczne i pasujące do obrączki. Mogę pasjami oglądać skromne, złote przewieszki i delikatne kolczyki. Oczywiście coś większego też jest dozwolone :D
2. Sutasz. Porywa mnie ta delikatność a zarazem bogactwo. Klasa wykonanego ręcznie dodatku. Wyjątkowy przedmiot tylko na ten jeden dzień. Poszukajcie wyjątkowych osób, które wykonują te arcydziełka. Będziecie miały szansę mieć swój wzór :)
3. Kamienie Swarovskiego. Błyskotki czarujące blaskiem i urodą. Na sobie nie lubię, ale u innych mogę oglądać godzinami. Szczególnie pasują na Pannie Młodej.
4. Perły. Podobno przynoszą łzy. Na pewno dają elegancję. Jeżeli nie macie problemu z zabobonami to zakładajcie śmiało!
![]() |
fot. Pinterest |
Biżuteria dodaje magii Pannie Młodej. Takiego małego świecącego ja. Warto ją bardzo starannie dobrać, aby wykrzesała więcej i cieszyła wszystkich.
Pozdrawiam
Żona już nie in spe ;)
0 komentarze