Dłuuuuuuuuuuuuuuuugie wesele?

20:31

Ostatnie dni (a właściwie tydzień) skradła mi praca. Wielka konferencja, kilkudniowe wyzwanie. Masa ludzi. W pewnym sensie skojarzyło mi się z wielodniowymi weselami. Jeżeli impreza trwa do białego rana, następnego dnia są poprawiny, później jeszcze niedobitki składające życzenia przez cały tydzień. Czy jest sens w aż takim świętowaniu i celebrowaniu tygodniowym?

A Private, At-Home Santa Rosa Wedding A Practical Wedding: Blog Ideas for the Modern Wedding, Plus Marriage
Fot Pinterest

Jasne, że jest fajnie pobawić się dzień i noc w gronie rodziny. Choć od nadmiaru emocji zmęczenie zaczyna brać górę już koło 2, to Młodym nie wypada się urwać. Kolejny dzień i kilkugodzinne poprawiny też nie łagodzą zmęczenia. Kolejne dni to już katorga. Uśmiechanie się przez grzeczność i mówienie że jest fajnie.
Planujecie kilkudniowe wesele? A może rezygnujecie z poprawin?
Pozdrawiam,
Zmęczona żona in spe!

You Might Also Like

3 komentarze

  1. Zdecydowanie rezygnuje z poprawin.
    Życzę powrotu sił :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja planuję mini wesele :) a raczej obiad. Znam siebie i Narzeczonego i my o 1 w nocy już najchętniej poszlibyśmy spać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wstępnie byliśmy na nie, ale większość gości przyjezdnych :) myślę że znajdę nie jedną wymówkę na zniknięcie ze swojego wesela:P

    OdpowiedzUsuń

Pinterest

Flickr Images

Instagram

Subscribe