Wiosenne porządki
13:17Wiosna, wiosna! Nareszcie udało mi się w znaczącej części uporać z obowiązkami i poczułam oddech wolności ;) Ale ja, jak to ja, nie umiem nie robić nic więc wczoraj umyłam okna, zaczęłam doprowadzać do ładu moją szafę, zmieniłam pościel na jaśniejsze kolory, ściągnęłam ciężkie zasłony, które stanowiły świetną izolację od chłodu z okna i poczułam lekkość bytu :D
Teraz zostaje mi dokupienie nowych poduszek i może jakichś dekoracji. Mam nadzieję, że niedługo wyrosną moje posadzone ziółka i kwiatki. Posiadam umiejętność zasuszenia kaktusa i wszystkiego co zielone ;) Ewentualnie doprowadzenie do procesu gnilnego ;) W tym roku postawiłam sobie za punkt honoru, by mieć własną bazylię do makaronu, miętę do deserów i koktajli. Mam nadzieję że się uda :)
Fot. Pinterest |
Przed nam jeszcze trochę zmian w otoczeniu. Przede wszystkim konieczność znalezienia miejsca na nasze niezliczone książki. Standardowy regał grozi ;)
Mąż in spe stwierdził, że chyba mi się włączył syndrom kury domowej ;)
A jak u Was wiosenne porządki? Już za czy jeszcze przed? A może w ogóle ich nie robicie?
Pozdrawiam
Żona in spe
4 komentarze
U mnie porządek musi być zawsze, o każdej porze roku. Chyba, że jest to moja szafa, z tym gorzej. Postanowiłam sobie, że się za nią zabiorę, ale na razie tak dużo mam roboty, że nie mam na to czasu. ;)
OdpowiedzUsuńokna umyte (pewnego słonecznego dnia zaraz po przebudzeniu dostałam weny)
OdpowiedzUsuńszafa odmieniona, starocie zimowe zmienily miejsce zamieszkania na specjalne szafki
porzadki w organizmie - styl fit i bieganko
powodzenia:)
OdpowiedzUsuńjejku ja nie mam czasu na wiosenne porządki ! Ale w końcu może weekend uda mi sięzrobić porządek z zimowymi ciuchami !! :D
OdpowiedzUsuń