Jeden kwiat to już bukiet
19:46Ostatnio zaczynam myśleć o dekoracjach na stołach i coraz bardziej skłaniam się ku wizji pojedynczych kwiatów zamiast bukietów. Wyglądają wyjątkowo delikatnie, elegancko i lekko. Nie lubię przytłoczenia olbrzymim koszem na stole i wypadającymi z niego elementami. Nie wierzę za mocno kwiaciarniom z miejsca, gdzie będzie wesele i chyba trochę się boję kiczowatych kompozycji. Propozycja sztucznych bukietów jaką zapewnia mi sala weselna jest zupełnie nie do przyjęcia.
Fot Pinterest |
A co wy sądzicie o kwiatach na stołach? Pojedyncze czy wielkie bukiety?
Pozdrawiam
Żona in spe
5 komentarze
Wow, pięknie! :)
OdpowiedzUsuńNietypowo i pięknie. Ja jednak jestem fanką bukietów (z niedużą ilością kwiatów, ale jednak bukietów).
OdpowiedzUsuńTe ostatnie wyglądają prześlicznie! Może właśnie tutaj zasada "mniej znaczy więcej" sprawdzi się najlepiej?
OdpowiedzUsuńZależy co się lubi , w zależności od motywu przewodniego. Ja mam salę mega minimalistyczną, dlatego na pewno będą gościły u nas bukiety, z przydomowych kwiatów, chabry, pszenica, słoneczniki, bratki:)
OdpowiedzUsuńWszystko oczywiście zależy od sali, ale ja uważam, że lepiej zdecydować się na pojedyncze kwiaty, które proponujesz niż przesadzić w drugą stronę, co niestety moim zdaniem zdarza się dość często...
OdpowiedzUsuń