Pomander
18:36Miałam być Panną Młodą bez bukietu. Uważam, że klasyczne są niewygodne w czasie ceremonii, nie mają czegoś wyróżniającego, no i ogólnie nie, nie, nie. Ale... weszłam na jakiegoś bloga (mea culpa - nie zapisałam linku) i zobaczyłam wśród standardowych bukietów wow! pomander czyli bukiet w kształcie kuli wiszący na perełkowym sznureczku. Piękny, niestandardowy, wygodny, zupełnie inny. No i umarł w butach. Będę miała bukiet ;) Przeszukiwanie czeluści internetu utwierdziło mnie, że innego nie chcę.
For Pinterest |
Pomander brzmi specyficznie i większości z niczym się nie kojarzy. Jest to słowo pochodzące z języka francuskiego i oznaczające bursztynowe jabłko (pomme d'ambre). Dawniej oznaczało kulisty woreczek z ziołami, wydzielającymi zapach, aby odgonić infekcje. Obecnie jest to kula wykonana z gąbki lub innego tworzywa, w które wbija się kwiaty lub je przypina.
Pomandery mogą być alternatywą klasycznego bukietu lub dekoracją stołu, kościoła. Często są w dłoniach druhien lub dzieci z orszaku, gdyż są mniej angażujące niż klasyczne wiązanki. Można je zawiesić na łokciu, ramieniu i mieć ręce wolne. Powieszone na ławkach kościelnych, krzesłach są bardzo ciekawą, ale nie dominującą dekoracją.
Bukiety tego typu najlepiej wyglądają z klasycznymi, prostymi, eleganckimi sukniami, a taka właśnie mi się marzy. Myślę, że te dwa elementy będą się dobrze dopełniać. Podobają mi się pomandery z jednego rodzaju dość drobnych kwiatków - ideał nie do osiągnięcia stokrotki, ozdobione szeroką wstążką w jasnym kolorze.
Pozdrawiam
Żona in spe
6 komentarze
Ciekawy pomysł ;)
OdpowiedzUsuńJa, chyba wczoraj, stwierdziłam, że chciałabym mieć na ślubie torebkę pokrytą kolorowymi kwiatami. Dokładnie taką jak pomander, ale oczywiście z materiału :)
OdpowiedzUsuńBukiety są piękne i nie dziwię się Twojemu wyborowi. Ja jednak stawiam na klasyczny bukiet :)
Pomysł fajny! Ja nadal przystaje jednak przy braku bukietu.
OdpowiedzUsuńPS. Ta kula mi się kojarzy z taką średniowieczną bronią :) Tylko tamta była milion razy brzydsza :)
Mogę się założyć, że jakbym ja miała taki pomander to bym nim wywijała na prawo i lewo i pewnie biłabym Pana Młodego :D
Ten na pierwszym zdjęciu jest przepiękny!
OdpowiedzUsuńA slowo "pomander" kojarzy mi sie z " comander" :P ale slyszalam o takich wisiorkach kuleczkach z ziolami w środku które tak jak piszesz mialy odganiać złe duchy
Ciekawy pomysł, aczkolwiek wydaje mi się to troszkę niewygodne..
OdpowiedzUsuńMoja mama jest niespełnioną florystką... bukiety robi śliczne i nie wyobrażam sobie, że miałbym a iść do ślubu bez bukietu... chyba zrobiłabym jej największą przykrość w jej życiu hehe Pomander też jest świetny :) Podrzucę jej pomysł i niech kombinuje :D
OdpowiedzUsuń